SCENA SZÓSTA / Orgon, Elmira /
ORGON A to jest, muszę przyznać, łotrzyk, co się zowie!
Przyjść nie mogę do siebie, mąci mi się w głowie…
ELMIRA Co? Ty już chcesz wychodzić? Nie, to jeszcze mało!
Żartujesz chyba, wracaj! Wszak nic się nie stało —
Z wydaniem sądu czekaj ostatecznej pory:
Wszak ci to wszystko mogą być tylko pozory!
ORGON Nie, nic gorszego jeszcze piekło nie wydało!
ELMIRA Mój Boże! Nazbyt lekko sądzisz sprawę całą!
Czekaj pewnych dowodów! Taka nagłość zdrożna
Sprawia, iż niewinnego czasem winić można./ Elmira ukrywa Orgona za sobą /