Justyna Bargielska

 

 

Mirabelki

 

 

 

Kładę się dziś z cieniami. Zmęczyło mnie szukanie punktu,

w stosunku do którego jestem ładna i wierna. Śliwka,

która spadła nie z drzewa, a z dachu budynku,

bez powodzenia próbuje zasnąć w jego prostokątnym cieniu.

 

Ci, co pracują w Żerańparku na Żeraniu,

mają naprawdę małe stopy do deptania ziemi.

Mimo wszystko jesteśmy im wdzięczni, że to robią,

my, którzy potrafimy tylko spaść i leżeć.