Stefan Szolc-Rogoziński
Żegluga wzdłuż brzegów zachodniej Afryki na lugrze Łucja-Małgorzata 1882–1883
Gdyśmy stanęli na kotwicy, Funchal jaśniał rozrzuconymi po górach płomykami will i domków. O brzegi...
Gdyśmy stanęli na kotwicy, Funchal jaśniał rozrzuconymi po górach płomykami will i domków. O brzegi...
Ocean tropikalny, w którego obszary wstąpiła „Łucja” nareszcie, opanował wkrótce wszystkich swymi czarami. Najmniejsza chmurka...
Od rana surowy reżim. Mam już plan na cały dzień. Spacer na dolnym pokładzie — na...
Po śniadaniu wychodzę na pokład. Czas piękny, niebo inne, bez chmur. Ale na dole huśta...
Jest jakby cichy, tajny kontakt słońca z morzem. Wszystkie tanie metafory złych poetów, jak „słońce...
Jak daleko sięgał ich wzrok, nie widać było ani lądu, ani żadnej wyspy. Na całej...
Thure Friis wyciągnął się na piasku i zamknął oczy. Oślepiały go promienie słoneczne, odbijające się...
Morze kojarzone jest z podwójną symboliką. Z jednej strony morze jako żywioł zmiennych form, tworzonych i unicestwianych co chwilę, stanowiło obraz panteizmu, fascynując oraz przerażając romantyków. Z drugiej strony w twórczości Conrada morze uobecnia działanie przeznaczenia, a zarazem pozwala bohaterom ukazać ich prawdziwą moralną wartość. Ponadto morze łączy się oczywiście z podróżą, przygodą, podbojem, błądzeniem (mit Odyseusza), narażeniem na działanie nieprzewidywalnych, a potężnych sił natury; pamiętać też należy, że w swym przepastnym mrocznym łonie zwykło kryć potwory.